Liczba rannych w wybuchu bomby przed kościołem koptyjskim w Aleksandrii wzrosła do ok. stu. 21 osób poniosło śmierć - poinformowało egipskie ministerstwo zdrowia.
Po zamachu Egipt wzmocnił środki bezpieczeństwa wokół świątyń. Zakazano m.in. parkowania w ich pobliżu samochodów.
Prezydent Egiptu Hosni Mubarak zaapelował w sobotę do chrześcijan i muzułmanów o zwarcie szeregów "wobec sił terroryzmu i tych, którzy chcą zagrozić bezpieczeństwu ojczyzny, jej stabilności i jedności jej dzieci".
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy potępił w sobotę w liście do prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka zamach przed kościołem koptyjskim w Aleksandrii. Atak określił jako "barbarzyński i tchórzliwy".
Sarkozy zapewnił, że wiadomość o zamachu, w którym w nocy z piątku na sobotę zginęło 21 osób, a ok. stu zostało rannych, przyjął ze "wzburzeniem".
W liście do Mubaraka podkreślił, że potępia "bez wahania ten barbarzyński czyn, po którym cały Egipt pogrążył się w żałobie".
Francuski prezydent wyraził następnie przekonanie, że "wszystko zostanie uczynione dla ukarania sprawców i zleceniodawców tej tchórzliwej zbrodni".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz